Mój start-up: Jest pomysł, co dalej?

Pierwsza cześć artykułu znajduje się tutaj.

Wybrałem pomysł – robię pożytek z nieużytecznych paragonów fiskalnych – byłem mega podekscytowany! Na ulicach Warszawy znalazłem nawet plakat akcji Urzędu Skarbowego – „Nie bądź jeleń, weź paragon” – to był dla mnie znak. Działamy! Ciągle pracując na etacie zacząłem zgłębiać temat. Był wrzesień 2011.

Na początek przyszła analiza konkurencji. Czy taki produkt jest już w ogóle na rynku, a jeśli tak, to jak działa i jak można go udoskonalić? Jak twórcy na nim zarabiają i czy w ogóle usługa ma swoich użytkowników. Googlowałem. Na polskim rynku nie udało mi się znaleźć podobnej usługi. Jedynym produktem, który spełniał podobną funkcję Czytaj dalej Mój start-up: Jest pomysł, co dalej?

Fones Blog znów w magazynie „Pierwszy Milion”

Miło mi poinformować, że redakcja magazynu dla młodych przedsiębiorców – Pierwszy Milion – znów zamieściła fragment mojego artykułu. Pierwszy raz uczyniono to w premierowym numerze. Aktualnie w kioskach dostępny jest nr 2. Tym razem temat dotyczy poszukiwaniu inwestorów. Cały post dostępny jest tutaj, niżej cytowany fragment:

Podczas pracy nad własną firmą część czasu należy poświęcić na poszukiwanie inwestorów. Tak, każdy start-up powinien mieć inwestora, nie tylko dla pieniędzy, które oczywiście są istotne, ale co ważniejsze, dla doświadczenia oraz kontaktów. Jeżeli wyobrażasz sobie, że Twoja firma stanie się z dnia na dzień wielkim przedsiębiorstwem dzięki tylko i wyłącznie Twojej ciężkiej pracy, to muszę Cię rozczarować – „w biznesową pojedynkę” daleko nie zajedziesz. Tak jak nie zbudujesz produktu sam, tak i sam nie podołasz marketingowi, sprzedaży i komunikacji z klientami. (czytaj więcej)

Tak jak poprzednio, nic o tym nie wiedziałem ;]

pierwszy-milion-nr2-coverpierwszy-milion-nr2-blog

Mój start-up: Początki

Pracę nad swoim start-upem rozpocząłem ponad rok temu. Od tamtej chwili moja droga jest dość wyboista, pełna zwrotów akcji, ślepych uliczek i do dziś nadal nie jestem pewien, czy obrałem odpowiednią ścieżkę. Wiem jednak, że niezależnie od tego, co  się stało i stanie, nie żałuję decyzji o rzuceniu etatu. Przez ten rok nauczyłem się więcej niż przez całe dotychczasowe – choć krótkie, to zawsze jakieś – życie zawodowe. W serii wpisów Mój start-up opiszę wszystkie perypetie, jakie przydarzyły mi się od momentu, kiedy podjąłem decyzję o odejściu z pracy w korporacji.

A pracę rzucić chciałem już rok przed tym, kiedy faktycznie to zrobiłem. Czytaj dalej Mój start-up: Początki

Rady dla początkującego przedsiębiorcy

Jestem początkującym przedsiębiorcą. Choć moi rodzice od zawsze prowadzili własną firmę, to ja w tym całym „biznesie” czuje się całkiem świeżo. Po przepracowaniu 3 lat na etacie nagle znalazłem się w miejscu, w którym na nowo musiałem się uczyć „praw przetrwania„. Wdrożyć się w korporację to przy tym bułka z masłem. Poniżej przedstawiam Wam kilka refleksji, myśli, które zapadły mi w pamięć w tym krótkim czasie, od kiedy pracuję na swoim. Czytaj dalej Rady dla początkującego przedsiębiorcy