W ciągu ostatnich dni przez Internet przelało się morze krytyki na temat Microsoftu i jego planów dotyczących nowej konsoli. Kontrowersyjne zasady użytkowania XBox One dotyczyły blokady regionalnej, obowiązkowego podłączenia do internetu raz na 24 godziny oraz ograniczenia w pożyczaniu i odsprzedaży gier. Po 10 dniach od ogłoszenia owych planów i silnej presji ze strony użytkowników Microsoft się wycofał. Moim zdaniem nie był to dobry krok.
Pominę kwestię, że ludzie lubią hejtować bardziej niż chwalić, więc jak tylko pojawiła się wiadomość, że są jakieś ograniczenia w użytkowaniu nowego XBoxa, to wszyscy – nie zagłębiając się w szczegóły – zaczęli narzekać i marudzić. A gdyby tak się zastanowić, doczytać wszystkie informacje, wyjaśnić wątpliwości, to okazałoby się, że wcale nie jest źle. Ba, powiedziałbym, że MS chciał przenieść konsole na kolejny, lepszy poziom. Nie wierzycie? Czytajcie zatem uważnie. Czytaj dalej Microsoft nie powinien słuchać graczy!